10 listopada cała społeczność szkolna uczestniczyła w akademii zorganizowanej z okazji Święta Niepodległości. W tym roku, uczniowie klasy V pod przewodnictwem p. Katarzyny Łubczyk przygotowali program artystyczny, w którym zaprezentowali sylwetkę lokalnego bohatera, urodzonego w Brzezinach Wielkich 8 lipca 1898 roku. Jest nim plutonowy Roman Zych, odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari za niezwykłe męstwo w bojach z bolszewikami w 1920 roku. To właśnie tacy szeregowi żołnierze są obok wielkich dowódców i generałów współtwórcami Niepodległej Polski. W trakcie uroczystości wszyscy uczniowie odśpiewali pieśni związane z okresem odzyskania Niepodległości, a także wzięli udział w corocznej akcji „Szkoła dla Hymnu”. Honorowymi gośćmi byli: Zastępca Wójta Gminy Poczesna – Pan Andrzej Lech oraz wnuk Romana Zycha – Pan Henryk Żydek. Panowie podczas swoich wystąpień podkreślali rolę historii w życiu człowieka oraz pamięci o bohaterach, szczególnie tych lokalnych, którzy są nam bliżsi niż ci z książek historycznych. Pan Henryk Żydek nie krył wzruszenia, widząc młodzież przedstawiającą życiorys jego dziadka. W podziękowaniu przekazał dla całej społeczności szkolnej specjalnie przygotowany przez siebie wiersz. Na koniec Dyrektor szkoły i jednocześnie Prezes Częstochowskiego Oddziału Związku Piłsudczyków, pod patronatem którego odbywała się uroczystość, Pan Tomasz Szczygłowski zaapelował do wszystkich, aby 11 listopada odwiedzili miejsca pamięci związane z walką Polaków o niepodległość, oddając cześć tym, którym zawdzięczamy wolną Polskę. KŁ/KP
W tym dniu, gdy mnie matka powiła,
Sto lat od utraty Ojczyzny,
Ujrzałem rozdarty kraj przodków,
Niewolę rosyjską i blizny.
A rany na sercach Polaków
Zagoić się nijak nie chciały,
Krwawiły już kilka pokoleń,
Krwawiły, tęskniły, cierpiały.
Stłumione dwa zrywy powstańcze,
Katorga i branki rekruty.
I pewnie bym poszedł w „sołdaty”,
Romanow szykował już buty.
Nie zdążył. Bo w polskim mundurze,
Celując swym działem do wroga,
Walczyłem o wartość najświętszą,
Swe prośby zanosząc do Boga,
By wspierał nas w walce z najeźdźcą
I skruszył czerwone kajdany.
To dla was walczyłem z Budionnym,
zostały ordery i rany.
Walczyłem o wolność dla Polski,
O swoje rodzinne Brzeziny,
o język ojczysty w mej szkole,
Tak długo czekany, jedyny.
Z pokorą czekałem u Pana
Nadejścia tej wzniosłej godziny,
By ogień pamięci zapłonął,
A nad nim szumiały brzeziny.